Rzeka dzieciństwa Andrzej Stasiuk

In stock

45,00 

Rzeka dzieciństwa Andrzej Stasiuk

Do rzeki dzieciństwa podróżuje się bez końca – szuka jej źródeł w historii i ujścia w pamięci. Wspomina się: lato na wsi, brodzenie po pierś w nurcie, rybie łuski na glinianej podłodze, milczącego pastucha co dzień wyprowadzającego krowy. Gdy tą rzeką jest Bug, jeżdżąc wzdłuż niej, podróżuje się zawsze na wschód. Myśli się: o granicy, o Rosji, o wojnie, o uchodźcach, o tym, że tak blisko jest Bełżec, a źródło wypływa z ziemi nasiąkniętej krwią. Kuca się przy ogniu i wyobraża sobie: karawanę zwierząt sunących przez mazowieckie piaski, ciemność popiołów, w której świecą diamenty. „Bo zaiste nie pamięć, ale rzeki powinny grzebać nasze szczątki. Powinny je wypłukiwać i nieść do oceanów. To jedyny koniec wart pomyślenia”.

 

  • Nie ma niewinnych powrotów, mówi Stasiuk, ale czasem trzeba je odbyć, usłyszeć te głosy, spotkać duchy przeszłości.

      JUSTYNA SOBOLEWSKA, „POLITYKA”, NR 22 Z DN. 22.05.2024  r.